Chciałabym Ci pokazać że na moim niebie
bardzo jasno błyszczą gwiazdy
Chciałabym abyś delikatnie muskał
moją rękę gdy będę szkicować dla Ciebie
słońca
A gdy zamknę oczy dla Ciebie
zobaczysz setki galaktyk
w tym jedną do której się udam
Oddzielać nas będzie mnóstwo światła
I będziesz wierzył że żyję tam
bo nie będziesz mnie widział
Dla Ciebie będę tworzyć wciąż
i niszczyć to co stworzyłam
I znów tworzyć
Postanowiłam że wyrzeźbię z ciemności
Twoją postać
bym nie była sama gdy w końcu odpłyniesz
od przedzielającego nas światła
Chciałabym abyś jedno ze słońc
przypiął do swego nieba
na znak scalenia
Następnie będę znikać powoli
lecz odrodzę się w Twoim cieniu
i przez to zostaniemy złączeni na zawsze
Jako część Ciebie
już niczego nie zniszczę
Pomalutku będą gasnąć gwiazdy
i pozostałe słońca
z żalu że przez to wszystko
nie możesz ich oglądać.
10.04.2016