zaczął się od tragedii,
jak zawsze, gdy kończy się lato.
Z początku niewinnie,
bo niewinnie zaczyna się zawsze,
natomiast kończy się na:
„Przykro mi”.
Ósmy miesiąc dwa tysiące szesnastego.
To był krótki wiersz.
Przykro mi.
30.08.2016
ze zbioru „Symptomy drugiej połowy”
![](http://ewaurbanska.com/wp-content/uploads/2017/03/cropped-10176165_10154032703270305_25304176836125942_n.jpg)