„Nigdy więcej światła”

11121049_10204341337201529_127452260_n
Jeszcze tylko sztuczne paznokcie
I blond peruka
Białe pasma – nie ma mowy o niewinności
Takie podobno lubią najbardziej
Mała biała tabletka
Popijana szampanem
Mocniejsza kreska
Kropla szampana spływa po szkle
Czuję neony miasta
Życie z drugiej strony świateł wzywa
Neonowy błękit?
– No, that`s not the way
Ale ja słyszę tylko to co chcę słyszeć
Nie jestem szczęśliwa
Jestem piękna i szanują mnie ci
Którzy także spijają krople białego deszczu
z pustych ścian
Moje niebo jest czarne
To nie Ty Boże zesłałeś ten pokarm
I to nie Ty uwięziłeś mnie w tym niebie
Nie jestem szczęśliwa
Mój wizerunek mnie przerósł
Nie dorastam mu do pięt
Wszędzie tylko czerń i czerń
Od czasu do czasu pada śnieg
Ale to nie śnieg
To biały deszcz
I znów przymrużone oczy
I słowa które nie miały paść
I czyny za które zapłacę w piekle
– Where is my soul…
– There, where you…
Tym razem łza spływa po kieliszku
Moje zmrużone oczy
Oby zamknęły się na zawsze
I świadomość że już nigdy nie będę szczęśliwa
Never more light
Miej Boże mnie w swej opiece.
5.06.2004
rysunek: Anna Pietrawska http://annapietrawska.wix.com/annapietrawska#!/c10fk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *