Która to już wiosna
Świat budzi się znów tak
jakby zimą nie było śmierci
Dziwię się mojemu miastu
oświetlonemu słońcem
że się do mnie uśmiecha
W nim twarze ludzi jak gdyby urodzonych
na nowo
Miasto oświetlone słońcem
po zimie która już nie wróci
jest niezwykłe
Jasność ulic
przeszywa ciepłem
niegotowe serca
Kocham moje miasto
czasem ciemne i niedobre
co nieraz mnie prowadzi…
albo to ja nie chcę widzieć
Nie wiem czy ono żyje we mnie
czy ja w nim
Podążamy wszyscy oślepieni
zdziwieni że gdy ktoś spada
istnieje mimo wszystko śmiech
Za chwilę zajdzie słońce
Wiosna jeszcze na dobre nie weszła
Myślę że gdyby nie cierpienie
nie czułabym moich smutnych ulic
budzących się do życia wiosną
Ono mnie potrzebuje
Żywi się moim strachem gdy zima
tym że nie wiem czy otworzę oczy
w słońcu
w cieple
w nim
czy znów mnie oślepi śmiesznie
nagle
Ono mnie potrzebuje
Strach zamieni w feerię barw
tak silnie eksploduje pięknem
abyśmy poczuli że jesteśmy tu
mimo wszystko
kolejny raz.
(29.04.2013 Co roku świat umiera i budzi się do życia. Która to już wiosna… Dziękuję, że kolejny raz mogę patrzyć na świat. Wiosna wyzwala nadzieję pomimo śmierci, pomimo zimy… Co roku tak samo silną…).
23.02.2015